11 sierpnia 2012

Festiwal i Kawa


                                      

Obiecałam wiem, niestety zabieganie, czas i jeszcze wiele innych nie pozwoliły mi nawet na 30 minut dla bloga. Ale zwracam wam to już dziś, wraz z nowym wyglądem, opcjami i całym ogromem zdjęć które mam w zanadrzu. Przygotowane na dziś, jak i na jeszcze wiele innych dni i przepisów.

Co robiłam ostatnio? A bardzo wiele powiem wam. Grałam w scrabble, robiłam porządki w przepisach, jeździłam na rowerze i zwiedzałam pobliskie jezioro, a także bawiłam się w opiekunkę. Ale przede wszystkim, zamieniłyśmy się wraz z kumpelą w panie fotograf. Ale nie nie, wcale nie zapomniałam tak całkowicie o gotowaniu. Bo fotografowałam Festiwal Dobrego Smaku w Poznaniu. 









Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat festiwalu polecam wam tego bloga: http://dzoannus.blogspot.com/ lub oficjalną stronę festiwalu:http://www.ofds.pl/ :)







Co mam  na ten temat do powiedzenia?
Festiwal - hmm.. cóż. Czemu by nie przyjechać? Właściwie to warto. Porobić zdjęcia, uczestniczyć w wielu kulinarnych kursach itd, oczywiście jeżeli kogoś stać :) Niestety, nie wszytko mi przypasowało. Żeby uczestniczyć w niektórych atrakcjach, trzeba się przemieszczać i to nie są małe odległości. To zdecydowanie utrudniało zabawę. Ale nie zniechęcajcie się. Macie czas do jutra, na pewno każdy z was znajdzie coś dla siebie.





Ja na przykład poznałam bardzo miłego pana, którego wyroby polecam. Sprzedawał pyszną węgierską kiełbasę i został mianowany najmilszym człowiekiem, którego tam spotkałam. Natrafiłam także na stoisko typowo dla mnie. Jak już wiecie kocham kuchnię Indyjską i gdy tylko spostrzegłam stoisko z przyprawami.. zakochałam się w kilku. Jestem pewna, że jutro chociażby przejazdem wstąpię by chociaż kilka zakupić. 
Do tego kilka atrakcji dla dzieci, w pięknym otoczeniu starego rynku, a wybranie się na małą przejażdżkę bryczką tylko dopełnia typowego melancholijnego stylu poznańskiego Starego Rynku. Co mam wam powiedzieć? Ja kocham Poznań. Jego styl, smak, śmiech ludzi na ulicach, a czasem kłótnie. Wszytko. 
Zapraszam!



A odnośnie przepisu to dziś dość leniwie :D 
Dla mnie najlepszą rzeczą z rana jest KAWA<3  nie wiem jak wy ale ja ja kocham... Najlepsza z pianką, rozpuszczalna, Irish coffie i odrobiną cukru lub czekoladką. 


Umiecie robić na kawie wzorki? Nie bójcie się to nie takie trudne :D Dziś już wam nie pokażę, ale postaram się na za jakiś czas wstawić filmik z pokazem. 
Na dziś tylko zdjęcia i krótki opis przygotowania kawki z serduszkiem :D


Kawa z pianką: 

Podgrzewamy mleko w garnku. Przelewamy je do wysokiego pojemnika i trzeba je utrzepać, trzepaczka, blenderem, zależy co tam macie. Cierpliwości i spokojnie. 
Teraz wystarczy tylko wlewać spienione mleko do kawy w filiżance ( nie na odwrót!) równym , małym strumykiem w jednym miejscu, a na koniec przeciągnąć nim na drugi brzeg filiżanki. Na koniec możemy kawę posypać delikatnie cukrem, lub wlać do niej specjalny syrop smakowy. 

W razie pytań postaram się wam pomóc :)








1 komentarz:

  1. oh Mery na taką kawkę chętnie się skuszę i napewno dzisiaj do Cb na nia wpadne więc już się szykuj.
    Czekam na filmik bo sama jestem ciekawa jak te wzorki robić.

    OdpowiedzUsuń