22 listopada 2012

Makaroniki - po raz pierwszy :)

Te słodkie, kochane małe ciasteczka podbiły moje serce swoim wyglądem dawno temu, ale niestety nie miałam okazji ich ani spróbować, ani zrobić. Teraz się udało. Białko w lodówce trochę cukru i pomysł na krem. 






SKŁADNIKI: 

  • 3 białka
  • 3 łyżki kakao
  • 110 g migdałów mielonych (ja użyłam mieszanych orzechów, ale oryginalne są tylko z migdałów)
  •  1/2 łyżeczka wody
  • 210 g cukru pudru
  • 30 g cukru










Białka ubijamy z cukrem, następnie dodaje migdały wymieszane z cukrem pudrem do białek, potem kakao i wodę. To już właściwie wszytko. Teraz nakładam szprycą lub łyżeczką małe "plamki" ciasta na papier do pieczenia. 
Czekamy przynajmniej 20 min na utworzenie się skorupki na powierzchni ciastek, dopiero potem wstawiamy je do piekarnika -160 stopni na 15 minut.  Pieczemy z termoobiegiem, a gdy nie mamy to normalnie z małą szparką.                                                               Wyciągamy od razu po upieczeniu i zdejmujemy z blachy, jak ostygną to 
przekładamy kremem, u mnie był to budyńowy z barwnikiem (okazało się to dobrym pomysłem  bo przez noc wspaniale nasiąkły ciasteczka i stały się lekko piankowo-puszyste), dżemem, lub innym kremem. Wg mojej mamy oryginalne makaroniki zawsze zawierają w kremie sporo alkoholu (ja dodałam amaretto i wódkę).

Smacznego!









PS. Moje uwielbienie dla orzechów, czekolady i tym podobnych przekazuje w ręce jurorów oceniających moje małe słodkości :)

4 komentarze:

  1. Świetne Ci wyszły ;)) Daj kilka! !

    OdpowiedzUsuń
  2. oj pysznie wyglądają!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow jestem pod wrażeniem,że za pierwszym razem wyszły idealne! Piękne są! Aż chyba spróbuję je wykonać po raz kolejny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Chyba miałam wczoraj dobry dzień :P Polecam ten przepis jest świetny :D
      Tym razem na pewno ci się uda :)

      Usuń